Jamie Whitfield - profil muzyczny

Imię (pełne): James Howard
Nazwisko: Whitfield
Płeć: mężczyzna
Data Urodzenia: 27 marca 1992
Miejsce Urodzenia: przedmieścia Cambridge, Anglia
Miejsce Zamieszkania: aktualnie Londyn, z wiadomych powodów, aczkolwiek cała jego rodzina przebywa w Teignmouth. Wybiera się tam w weekendy, najczęściej co dwa tygodnie, gdy tylko znajdzie czas.
Rodzina:
- ojciec George Whitfield, lat 43, były gitarzysta zespołu The Tornados. Urodził się w Rotherham, mieście na południu Anglii. Zespół często ćwiczył w domu, za czasów gdy Jamie i jego siostra byli mali. Zapewne dlatego młody Whitfield zaczął na poważnie interesować się muzyką. W miarę wysoki mężczyzna, nieszczególnie wyróżniający się z tłumu z wiecznie rozczochranymi włosami. Wielki fan muzyki alternatywnej, kuchni włoskiej i spania do południa.
- matka Marilyn Jones, lat 39, z zawodu dziennikarka, pracuje dla lokalnej gazety miasta Teignmouth, gdzie zresztą się urodziła, prowadząc muzyczną rubrykę i pisząc o różnych kulturalnych wydarzeniach miasta. Poznała George'a gdy ten przybył tu na jeden z koncertów swojego zespołu. Jakiś czas później postanowili zamieszkać tu razem na stałe. Swego czasu przebywali także w Cambridge, gdzie urodził się Jamie. Marilyn jest osobą ciepłą, czułą i ma rude włosy, podobnie jak Jamie. Lubi spędzać czas z rodziną i całymi dniami spacerować z przyjaciółkami brzegiem oceanu niedaleko portu rybackiego.
- siostra Bailey Whitfield, rok młodsza od Jamiego, tzn. urodzona w 1993 roku, lat niecałe 17. Ciekawostką jest to, że urodzili się tego samego dnia, tzn. 27, z tą różnicą, że Bailey jest z października. Jest osobą zdecydowanie różniącą się od chłopaka, pewną siebie, zabawową, odważną i tryskającą dobrą energią, co niekiedy powoduje rozdrażnienie u Whitfielda.
Wygląd: Nietypowo, bo Jamie posiada rude włosy. Co prawda nie widać tego na pierwszy rzut oka, gdyż wpadają one nieco w odcień brązu. Ich naturalną barwę najlepiej widać przy słonecznej pogodzie. Prócz tego zielono-szare, duże, błyszczące oczy i kilka niewielkich piegów na nosie, których wyjątkowo nie lubi, w sumie nie wiadomo czemu. Whitfield wygląda jak typowy nastolatek, różni się jedynie wagą i sposobem ubierania. Problem w tym, że jest niesamowicie szczupły. Niekiedy musi kupować spodnie na damskim dziale, gdyż w innych spodniach wygląda jak w worku. Całe szczęście to jedyny element garderoby, który przysparza mu kłopotów. Najczęściej można spotkać go w kraciastej koszuli i trampkach, których sznurówki wiąże wokół swoich chudych kostek. To chyba jedyne obuwie, które toleruje. Czarne rurki, nieodzowny element ubioru. Często ma przy sobie słuchawki od telefonu. Wzrost? Coś koło 185 centymetrów. I całe szczęście, bo jego rodzice wzrostem nie grzeszą, przynajmniej matka.
Charakter: Realista, z dystansem podchodzący do świata zewnętrznego. Nieco nadpobudliwy, ciężko mu usiedzieć w miejscu, aczkolwiek sprzecznie z naturą jest strasznym leniem. Rzadko kiedy robi coś dla innych, prędzej szuka w tym korzyści dla siebie, gdyż szkoda tracić mu czasu. Jednak dla swojej największej pasji - gry na perkusji - zawsze znajdzie czas. Nieśmiała z niego osoba, trudno nawiązująca kontakty. Mimo wszystko przy znajomych jest otwarty, szczery i przyjaźnie nastawiony. Gorzej z osobami, których nie zna, gdyż w ich stosunku jest niekiedy nieufny. Być może dlatego, że nieszczególnie wierzy w siebie. Jest jednak pozytywną osobą, co poniekąd widać po jego zachowaniu. Uczy się mimo wszystko dobrze, choć wcześniej zostało wspomniane, że to dość leniwy człowiek. Dba o swoją przyszłość i na pewno za kilka lat nie chce widzieć siebie siedzącego samotnie na chodniku i proszącego o pieniądze. Nie lubi takich ludzi, bo sami są leniwi żeby zabrać się za siebie. Paradoks, hm? Nieważne. Sporym problemem dla niego jest też wieczne przekonanie, że komuś nie spodoba się jego pomysł, propozycja lub opinia. Dlatego rzadko kiedy występuje se swoim poglądem na dany temat. Woli podporządkować się grupie, ewentualnie zacząć się o coś wykłócać, choć rzadko się mu to zdarza, bo jest z reguły spokojnym człowiekiem. No właśnie, Jamiego ciężko jest wyprowadzić z równowagi. Fakt, trochę płochliwy jest, mimo wszystko częściej atakuje słowami niż czynami, gdyż dla niego druga opcja jest po prostu żałosna. Lubi używać ironii i sarkazmu ale to tylko w wypadkach gdy wie, że ma do czynienia z osobą niżej postawioną od siebie. Ma jednak poczucie wartości, być może czasami trochę zbyt wysokie.
Profil: muzyczny
Talent: 60%, 12 lat gry na perkusji (zaczął w wieku 7-8 lat, zainspirowany grą kolegi z zespołu ojca)
Inne:
- jest wielkim fanem napojów energetycznych i lodów czekoladowych. Picia pierwszych zabrania mu matka, fanatyczka zdrowego trybu życia. Drugą pozycję natomiast sama lubi, więc toleruje to też u syna
- lubi czytać mangi i oglądać seriale anime. Dziwne, aczkolwiek prawdziwe. Nie ma na to zbyt wiele czasu, tytułów czy imion bohaterów nie pamięta, robi to po prostu dla przyjemności
- uwielbia festiwale i koncerty, wakacje spędza zawsze na polu namiotowym na terenie festiwalu wraz z grupką swoich przyjaciół z Teignmouth
- ma dwa psy, czekoladowego i biszkoptowego labradora, ich imiona to Hendrix i Walter. Niestety musiał zostawić je w rodzinnym mieście. Mimo wszystko regularnie je odwiedza
- pali, przykro mi. Nałogiem zaraził go jego kolega. Całe szczęście nie robi tego często, zapali raz na jakiś czas, zależy czy chce mu się iść do sklepu po szlugi
- Ma kilka kolczyków, między innymi dwa surface'y pod wargą ale na czas nauki rzadko je nosi, nie chcąc podpaść nauczycielom